Ojcze, a raczej Abba- Tato, który jesteś w Niebie. Jesteś tam, żeby być blisko mnie. Bez ograniczeń czasu, przestrzeni, ciała. Niech się święci imię Twoje. Twoje imię to Miłość. Święta. Bez obłudy. Bez skazy. Bez grzechu. Miłość, którą na razie mogę doświadczać po kawałku, bo jej pełnia ze szczęścia rozerwałaby mnie na kawałki. Przyjdź Królestwo Twoje. Ależ cudownie musi się żyć w wiecznym szczęściu, bez zmartwień, smutków, rozterek, bólu, niepewności! Czyste szczęście przyjdź jak najprędzej! Bądź wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi. Miłość Niebieska niech zstąpi na ziemię. Najlepsza wersja Twojej Miłości wobec mnie niech się realizuje. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj. Nie wczoraj, nie jutro. Dziś się troszcz jak robisz to z liliami i ptakami. I odpuść nam nasze winy. Sama ich nie uniosę. Jako i my odpuszczamy naszym winowajcom. Zrób to we mnie Boże. Przyjdź z przebaczeniem. Przyjdź z pojednaniem. Z łaską całkowitego zaleczenia ran. I nie wódź nas na pokuszenie. Nie dopuść, żebym była kuszona. „Pan będzie walczył za Was, a Wy będziecie spokojni” (Wj 14, 14). Zbaw nas ode złego. Umarłeś za mnie, żebym mogła żyć. Żyć w pełni. Dajesz mi życie w radości, w pokoju. Szczęśliwe życie. Życie z Tobą.
Amen.
Bywa tak, że idę jak Piotr po wodzie do Jezusa. Bywa i tak, że zaczynam tonąć wołając: „Panie, ratuj mnie!” (Mt 14, 30). To droga wiary. Innej nie ma. Jak to dobrze, że tylu ludzi tą drogę wzlotów i upadków wcześniej przeszło. Piotr, który miał naprawdę różne, nie zawsze święte momenty w wierze, stał się fundamentem Kościoła. Jakub, który walczył nad potokiem Jabbok zwyciężył (por. Rdz 32, 29), „a więc nocna walka, ciemności, pustka, samotność- to wszystko można pokonać i w tej walce zdobyć nowe imię, nową siłę, nowe życie”.* Jezus po trudach Męki Krzyżowej daje mi nowe życie przez Zmartwychwstanie.
Cudowna to perspektywa, że ciemność nie jest końcem. Jest nadzieja NOWEGO ŻYCIA!
* o.Mateusz Stachowski, https://3zdania.pl/2019/07/09/taniec-w-ciemnosci/
Obraz Himsan z Pixabay