Więcej o akcji znajdziesz we wpisie: Jest akcja!: Nowy Rok? NIE postanawiam. Robię!
Robię!
Mam nadzieję, że poprzedni tydzień minął Wam owocnie i Wasz duch spotkał Boga. Dziś kolejna niedziela, kolejny odpoczynek i świętowanie Zmartwychwstania, czyli naszego Odkupienia. W tym tygodniu przyglądamy się naszej duszy.
Nasza dusza (wg Mai Krzemień- psycholog chrześcijańskiej) to nasza psychika, czyli nasze emocje, przekonania, zachowania, nawyki, zdolność do wchodzenia w relację, motywacja*.
W jakim miejscu jest Twoja dusza? Co czujesz? Pamiętaj, że każda emocja to tylko informacja. O czym myśli? Jakie ma nawyki? Co lubi robić? Co ją motywuje? Czy potrafi budować relacje? Podziękuj za dobro, a trudności możesz potraktować jako wyzwania, które potrzebują Twojego konkretnego kroku. Jeden dzień (lub więcej) w tym tygodniu. Pamiętaj o zaplanowaniu i zapisaniu w kalendarzu. Pomyśl, przemódl i zrób go! Choćby malutki, ale w kierunku zdrowia duszy. Nie czekaj, że Bóg w cudowny sposób Cię uzdrowi. Rób po ludzku, co w Twojej mocy, ale w ufności, że On Cię poprowadzi i nigdy nie zostawi!
Czy Twoja dusza się czegoś boi? Przed czym i kogo? Czego się boisz wyobrażając sobie spotkanie z Bogiem twarzą w twarz? Czy jesteś gotowy spotkać się z Bogiem choćby jutro? Tęsknisz za tym? Może czasem jak łania z przerażonymi oczami szukasz wody? Idź do źródła. Tam, prędzej (częściowo już tu na ziemi) lub później (w niebiańskiej pełni), znajdziesz odpowiedzi na pytania Twojej duszy.
„W miłości nie ma lęku, lecz doskonała miłość usuwa lęk” (1 J 4, 18a). Szukam wzroku Jezusa, który tyle razy po Zmartwychwstaniu witał się słowami: „Nie bójcie się!” nucąc przypomniane sobie słowami pewnej piosenki:
Duszo ma, nie bój się
Bądź spokojne serce me,
Bo mój Bóg potężny jest!*
Modlitwa wieczorna na dziś
PSALM 42
Jak łania pragnie
wody ze strumieni,
tak dusza moja pragnie
Ciebie, Boże!
Dusza moja pragnie Boga,
Boga żywego:
kiedyż więc przyjdę i ujrzę
oblicze Boże?
Łzy stały się dla mnie chlebem
we dnie i w nocy,
gdy mówią mi co dzień:
«Gdzie jest twój Bóg?»
Gdy wspominam o tym, rozrzewnia się dusza moja we mnie,
ponieważ wstępowałem do przedziwnego namiotu,
do domu Bożego,
wśród głosów radości i dziękczynienia
w świątecznym orszaku.
Czemu jesteś zgnębiona, moja duszo,
i czemu jęczysz we mnie?
Ufaj Bogu, bo jeszcze Go będę wysławiać:
Zbawienie mego oblicza i mojego Boga.
A we mnie samym dusza jest zgnębiona,
przeto wspominam Cię z ziemi Jordanu
i z ziemi Hermonu, i z góry Misar.
Głębia przyzywa głębię
hukiem Twych potoków.
Wszystkie twe nurty i fale
nade mną się przewalają.
Za dnia udziela mi
Pan swojej łaski,
a w nocy Mu śpiewam,
sławię Boga mego życia.
Mówię do Boga: Moja Skało,
czemu zapominasz o mnie?
Czemu chodzę smutny,
gnębiony przez wroga?
Kości we mnie się kruszą,
gdy lżą mnie przeciwnicy,
gdy cały dzień mówią do mnie:
«Gdzie jest twój Bóg?»
Czemu jesteś zgnębiona, moja duszo,
i czemu jęczysz we mnie?
Ufaj Bogu, bo jeszcze Go będę wysławiać:
Zbawienie mego oblicza i mojego Boga.
Rozważanie dla chętnych: PLASTER MIODU Psalm 42: Pytania bez odpowiedzi
Pamiętajmy o sobie nawzajem. Módlmy się w intencji osób biorących udział w akcji. Niech nasze zgnębione dusze ufają Bogu i nie boją się pytań bez odpowiedzi. Trwajmy!
* Żyj po Bożemu [#02] Moja psychika
** Duszo ma (nie bój się) – LIFE Church Warsaw
Obraz Lubos Houska z Pixabay