Dał Pan i zabrał Pan.
Niech będzie imię Pańskie błogosławione! (Hi 1, 20b)
To cytat, który przylgnął do naszej rodziny od śmierci nienarodzonej Córeczki. To zdanie, które towarzyszy mi od dwóch dni. To Słowo Boże, którym żył Mój Niezwykły Mąż. Cokolwiek się zdarzy, będzie dobrze. Bez względu na wszystko uwielbiał Wolę Bożą. Właśnie tak żył i uczył mnie tego!
Odszedł wczorajszej nocy. Umarł jakoś nie przechodzi mi przez gardło, a i na klawiaturze trudno wystukać. W domu. Dziękuję Bogu, że mogłam Go wtedy trzymać za rękę. I być. Jednocześnie narodził się dla Nieba. Mam taką nadzieję, wielkie pragnienie i wiarę, że tak właśnie się stało. Że dzieje się to, czym był tak podekscytowany, kiedy poznał diagnozę.
Dziękuję za dar Twojego życia. Do zobaczenia. Bądź na wieki szczęśliwy Skarbie!
P.S. Msza św. pogrzebowa odbędzie się we wtorek 28.04 o godz. 12:00.
Obraz Andrian Valeanu z Pixabay
Kasiu choć nigdy się nie poznałysmy, ja znałam Adama jeszcze z lat studenckich, składam ogromne wyrazy współczucia… Wierzę że masz Go już w Niebie i że będzie się za Wami wstawiał. Trzymaj się…. choć na pewno to nie jest proste. Bóg jest zawsze dobry i troszczy się o Was
Kasieńko kochana…poszedł do nieba twój ukochany mąż…Chrystus Zmartwychwstał w nim i w całej Waszej rodzinie…w modlitwą w sercu
Kasieńko kochana…poszedł do nieba Twój ukochany mąż…Chrystus Zmartwychwstał w nim? i w całej Waszej rodzinie… Odwagi Pan jest blisko Was ..ściskam w modlitwie pamiętam
R+I+P
Jezu, ufam Tobie.
+
Kasiu nie było dane na Ciebie, tak wspaniałej kobiety poznać. Twój mąż, to wnuk mojej cioci Hani która jest siostrą mojej śp. mamy. Bardzo nam przykro z tego powodu. Łączymy się z Tobą i całą rodziną w bólu i modlitwie
Składamy najszersze wyrazy współczucia. Wieczne odpoczywanie racz mu dać Panie, a Aniołowie niech go zawiodą do raju. Wujek Janek i ciocia Kasia.
Dla mnie Adam będzie zawsze z takim zawadiackim i prowokacyjnym spojrzeniem gdy mówił „Dzień Dobry Pani Tereso”. Juz jest w ramionach ukochanego Mistrza i Przyjaciela. Kasiu niech Ten Przyjaciel i Jego Mama podtrzymują Cię teraz swoją miłością.
Kasiu, wyrazy współczucia, nie ma słów. Dziękuję za Twoje świadectwo wiary. Niech Pan przyjmie Adama do swojego Domu.
Niech będzie błogosławiony Bóg za dobro, które Adaś wnosił i za Waszą Rodzinę.
Bogu niech będą dzięki.
Kasiu, łączę się duchowo z Wami w tym cierpieniu.
Tło: w połowie marca w mojej pracy ogłoszono na kwiecień i maj 50% pensji i etatu ze względu na straty z powodu sytuacji z koronawirusem. Później dostawaliśmy sygnały, że dalsza przyszłość jest nieznana i miejsca pracy niepewne.
Podczas Mszy św. pogrzebowej przyszła do mnie nieoficjalna wiadomość (dziś potwierdzona), że od czerwca wracamy do poprzednich warunków, czyli na 100%.
Dzięki, Adamie.
Kasiu, Bóg pocieszy Twoje serce i doda Ci sił do dalszej drogi …