To było prawie półtorej roku temu. Tego dnia, kiedy wszystko się sypało. Nie było o to z resztą trudno w tamtym czasie. Pamiętam moment, kiedy siedziałam na materacu, wieczorem, z przyklejonym do cyca Ostatniorodnym i trzymałam w ręku telefon. Przeczytałam zaskakującego mejla, który wlał we mnie trochę emocji z kategorii tych przyjemnych. A dokładnie pozytywne zaskoczenie, entuzjazm, nadzieję i wiarę w sens naszej historii. Dziękuję Ci jeszcze raz Karo, że Ci się chciało i że wybrałaś mnie do podzielenia się naszą opowieścią. Do tej pory nie mogę w to uwierzyć.
Na propozycję udzielenia wywiadu do książki opisującej historie kobiet, które „stanęły w swoim życiu na rozdrożu i postanowiły, że się nie poddadzą”- jak piszę autorka w końcu wydanej książki- zareagowałam z radością i… niedowierzaniem. Uczucia te są ze mną do dziś. Z powodu m.in. pandemii, na książkę musieliśmy poczekać rok dłużej niż było zaplanowane. Postanowiłam, że zrobię Wam niespodziankę i nie będę nic i nikomu (z jednym wyjątkiem) mówić, do czasu wydania książki.
Sprzedaż książki już ruszyła. Niedługo 8. marca. Doskonały pomysł na prezent z okazji Dnia Kobiet. Nie tylko dla kobiet- jak się domyślam, bo książki jeszcze nie widziałam. Znam tylko ogólną koncepcję i skrótowe historie kobiet biorących udział w tym projekcie. Główną jego siłą jest NADZIEJA, jak pisze Karolina Guzik– autorka i pomysłodawczyni książki. A nadzieja potrzebna jest przecież każdemu.
Z niecierpliwością czekam na swój egzemplarz 🙂 . Uwielbiam inspirować się historiami innych ludzi. Stawać się przez nie wolna. Wolna, czyli doceniająca różnorodność świata, ludzi empatyczna, nieoceniająca, wspierająca, nie zazdroszcząca, ale inspirująca się innymi, nieporównująca się z nikim, ale ciesząca się z sukcesów i radości drugiego człowieka, mająca nadzieję zawsze i bez względu na okoliczności… Daleko mi do tego, ale chcę iść tą drogą i wierzę, że ta książka w taką podróż mnie zabierze. Spodziewam się usłyszeć inne kobiety, które, pomimo trudności, nie poddały się. Bardzo tego teraz potrzebuję! Myślę, że to nie tylko moja potrzeba.
Jeżeli chcecie dowiedzieć się więcej szczegółów, śledźcie profil Karoliny lub wydawnictwa Edycja św. Pawła.
Nie mogę się doczekać. A Ty? 🙂
JA też, Książki opisujące historie trudne, lecz pozostawiające poczucie siły i nadziei bardzo mnie poruszają. Porusza mnie wytrwałość, dobro, wsparcie.
Ogromnie się cieszę, że Twoja historia w niej się znalazła. Przyszła mi myśl, że ta książka być może jest lekarstwem zarówno dla czytelniczek i czytelników, jak i autorki i dzielących się swoją historią kobiet.