INTENCJA W piątek. Post w intencji wszystkich osób dotkniętych w jakikolwiek sposób naszą sytuacją i czytających o nas. Także za Ciebie, który zechciałeś poświęcić swój czas, by to przeczytać.
Więcej o akcji znajdziesz we wpisie: Jest akcja! BAM-BOO-sowy POST na październik
(…) post bez rozważania o krzyżu jest połowiczny, traci również swój pokutny charakter i blask pełnej jedności z Jezusem *
Stacja I: Jezus na śmierć skazany
Co to za sytuacja, kiedy chcą zabić moje dziecko? Kiedy choroba, nienawiść, przemoc, śmierć zabiera to, co mi bliskie, dobre, ukochane. Przyjęłaś Maryjo z ufnością Wolę Bożą, a teraz zabijają Tego, którego urodziłaś. Miał zbawić świat… Nie straciłaś wiary. Jak bardzo musiałaś być blisko z Bogiem, że wiarę w takiej po ludzku przegranej i beznadziejnej sytuacji zachowałaś?
Stacja II: Jezus bierze Krzyż na swoje ramiona
Tajemnica Krzyża, do której tak blisko zaprosił Cię Maryjo sam Bóg. Patrzysz i rozważasz w swoim sercu. A Duch Święty przychodzi i odpowiada w najlepszym do tego czasie. Bierzesz Krzyż razem z Synem. Ufasz…
Stacja III: Pierwszy upadek pod Krzyżem
I dalej trzeba ufać, że to ma sens. Trzeba się podnieść. Trzeba patrzeć jak Najbliższa Osoba sama musi się podnieść, bo nie możesz Jej pomóc. Bezsilność. I nadzieja, kiedy wstaje.
Stacja IV: Pan Jezus spotyka swoją Matkę
To spojrzenie. Ten wzrok. To musiało wstrząsnąć Twoim sercem. Ta Miłość przekazana Jezusowym spojrzeniem musiała dodać Ci duchowych sił do zniesienia tego okrucieństwa, które spotkało Syna. I Ty musiałaś patrzeć na Niego- Boga Człowieka- z Miłością, która wie, że przetrwa wszystko.
Stacja V: Szymon z Cyreny pomaga dźwigać Krzyż Jezusowi
Chwilowa ulga. Jest ktoś, kto choć na chwilę odciąży Twojego umęczonego Syna. Powiew nadziei w tej przerażającej Drodze Krzyżowej. I wdzięczność za człowieka, który pomaga nieść. I Krzyż, który odwraca serce temu, kto Go niesie.
Stacja VI: Weronika ociera twarz Jezusowi
Odwaga. Bez patrzenia na ocenę innych. Kolejna chwila potwierdzenia, że nie jesteś sam Jezu na tej Drodze. I Ty Maryjo nie jesteś sama, choć ten tłum skandujący: „Na Krzyż z nim!” może załamać. Ocierając twarz Weroniko, dostałaś w „prezencie” odbitą twarz Miłości. Czy może być piękniejszy dar?
Stacja VII: Drugi upadek pod Krzyżem
I znowu. Po co? Ile jeszcze? Czy ten Bóg nie może wkroczyć i odwrócić tego, co się dzieje? Czy Ty Jezu nie możesz nie upadać? Maryjo patrzysz, milczysz i ciągle idziesz. Wierzysz…
Stacja VIII: Jezus spotyka płaczące niewiasty
Płaczą szczerze? Są wynajętymi „płaczkami”, bo taki był zwyczaj? Z jakiegokolwiek powodu płaczę, On przystaje przy mnie…
Stacja IX: Trzeci upadek pod ciężarem Krzyża
To już tylko czysta Miłość musiała Cię Jezu podnieść. I czystą wiarą, nadzieją i Miłością musiałaś Maryjo patrzeć na Jezusa.
Stacja X: Jezus z szat obnażony
Patrzą i się śmieją. Ty Maryjo patrzysz i płaczesz z bólu okrucieństwa. Płaczę i ja nie rozumiejąc. Staram się ufać, że jeszcze trochę i to się skończy. Za tym wydarzeniem jest coś dalej. Jest śmiech pozbawiony szyderstwa, pogardy, maski grzechu. Śmiech wiecznej radości.
Stacja XI: Jezus do Krzyża przybity
Bo Krzyż to brama. To nie koniec. To początek. Trudny początek. Boli. Potem przestanie.
Stacja XII: Jezus umiera na Krzyżu
Patrzę i milczę. To wystarczy.
Stacja XIII: Jezus z Krzyża zdjęty
Koniec. Wykonało się. Rozczarowanie? Złość? Smutek? Czy ufna Miłość nasycona lub choćby skropiona nadzieją? Co wybierasz?
Stacja XIV: Jezus do grobu złożony
I dalej sytuacja się nie odwróciła? Czy zachowam wiarę w ten sobotni grobowy dzień jak Ty Maryjo?
Amen
* M. Zaremba, Boży Skalpel, s.152
Obraz Kacper Lawiński z Pixabay