MODLITWA: Czwarta tajemnica radosna: Ofiarowanie Pana Jezusa w świątyni Intencja: za Smutnych o pocieszenie i Radosnych o niesienie pocieszenia Smutnym
Więcej o akcji znajdziesz we wpisie: Jest akcja! BAM-BOO Adwent
RADOŚCI ofiarowująca,
przyszli Cię szukać, a raczej Tego, od którego pochodzisz. Poszli do świątyni, bo nadszedł czas. Tłum. Zgiełk. Gwar. Dom Boży. Jerozolima. Jezus przedstawiany Panu, choć przecież znają się jak nikt nigdy znać się z nikim nie będzie. Są jedno. I Ty jesteś pomiędzy Nimi. W nich. W Rodzicach i Synu Bogu-Człowieku.
Piękny dzień. Piękni Oni. I On. Symeon. Napełniony Duchem Świętym i Tobą. Objął Jezusa, a Ty jego. Teraz, kiedy przyszedł na świat Zbawiciel, mógł już iść z pokojem i Tobą do Taty w Niebie. Szczęśliwe oczy, które ujrzały Światło Świata. Twoje błogosławieństwo na Nich spływało. A Oni- Rodzice- dziwili się temu, co słyszeli. Zdziwienie to nic złego.
Nagle zeszłaś z pierwszego planu będąc jednocześnie cały czas. Tajemnica. Gdzie teraz byłaś? W spotkaniu? W drugim człowieku, który pośród miłych słów mówi te trudne o mieczu, który duszę przeniknie (por. Łk 2, 35)? Jak Cię znaleźć? Kolejny raz się zgubiłaś? Czy ukrywałaś się w wątpiących lub wątpliwych pytaniach?
Znowu przychodzisz przez drugiego człowieka niesiona. Anna. Wdowa. Czy można mieć Cię w takim stanie? Dajesz odpowiedź. Służba Bogu postem i modlitwą. Nierozstawanie się ze świątynią. Życie w nieustannym kontakcie z Bogiem. Bez względu na zewnętrzne warunki, dusza jest bezpieczna. Jest z Tobą!
Ofiarowanie. Przedstawienie się Panu. Całego siebie. Nagiej duszy. Bez dawkowania porcji. Bez krojenia serca. Dusza chce być cała Pana. Tam właśnie znajdzie i Ciebie.
Położyć się jak dziecko w ramionach najczulszej z Mam. Ona zaniesie Tam, gdzie jest WSZYSTKO. Gdzie jesteś i Ty. Ona jest Gwiazdą, która wskazuje drogę. Nie świeci swoim blaskiem. Światło pochodzi od jedynego Źródła jakie istnieje. Od Niego, od Boga, wszelki blask się zaczyna. I Ty jesteś nieustannie do Niego podpięta. Tak bardzo chcesz to Światło podać dalej. Dać mi. Jesteś moim połączeniem ze Stwórcą.
Dniem, a szczególnie nocą. Podłączam Cię do mojego gniazdka przez ofiarowanie wszystkiego, co mam (choć mam od Niego) i wszystkiego tego, co składa się na to kim jestem (i to mi Bóg dał), a Ty natychmiast prowadzisz do źródła z prędkością Bożego Światła.
Jesteś bezpiecznym prądem, który nie poraża, ale zaraża sobą, a raczej Tym od Kogo pochodzisz. Miłością. Dusza wraca do DOMU. Tam jesteś Ty i to jest też duszy miejsce. Bez względu na zewnętrzne warunki, Tam jest bezpieczna!
BAM-BOO K.
Obraz sergei akulich z Pixabay
Nie jestem w stanie wyobrazić sobie „Niedzieli Radości” bez listu d(o) Radości… no Nie jestem w stanie i już…. ?